Za nami Święta Wielkanocne. Przed nami Majówka. Po
Za nami Święta Wielkanocne. Przed nami Majówka. Potem Pierwsze Komunie, Dzień Dziecka, ostatni dzień szkoły, urlop na Malcie, druga część urlopu w Ustce, urodziny Szwagra, wieczór panieński przyjaciółki… uff… od wszystkich okazji do przybrania kilogramów Cię nie uchronimy. Ale możemy Ci podpowiedzieć jak przejść przez majówkę bez tycia i bez odmawiania sobie dobroci dla podniebienia. Brzmi dobrze?
JEDZ DOWOLI
Skoro przed Tobą kilka majowych dni towarzyskich imprez nad wodą z grillem w tle, to zdecydowanie postaw na mięso i grillowane warzywa. Tłuszcz, białko i błonnik powinny zostać Twoimi majowymi przyjaciółmi. Wybieraj dobrej jakości produkty i pamiętaj, że wędliny to nie mięso 😊
Jeśli nie dajesz rady bez chrupania, postaw na solone orzeszki ziemne, albo w wersji light na seler naciowy, doprawiony na ostro, lub w śmietanie.
KONIECZNIE UNIKAJ
Paluszki, chipsy i inne wynalazki, które kuszą solą i obietnicą sytości tylko napędzą Twój niepohamowany w majówkę apetyt. Do tego wejdą w boczki jak złoto, ze względu na dużą zawartość węglowodanów (głównie cukry) oraz przetworzonych tłuszczy. A nieszczęsne, pyszne, ciepłe i chrupiące bułeczki i bagietki szybko znajdą swoją drogę do Twoich boczków… i zadomowią się tam na bardzo długo.
Kolejna kategoria produktów, których lepiej unikać, to różnego rodzaju sosy na bazie cukru. Pewnie, że odrobina ketchupu nikomu nie zaszkodzi, ale jeśli lubisz gdy Twój burger pływa na głębokim talerzu w wielkiej kałuży aromatycznych sosów, takich jak barbeque, miodowo-musztardowy czy z palonego cukru, to zdecydowanie postaw na te na bazie oliwy, mielonej papryki, pomidorowej passaty i pesto z oliwek.
MOŻE PIWKO?
Jeśli skończy się na jednym, to nic się nie stanie. Jeśli wybierasz bramkę numer dwa, a w niej abonament na piwko w Żabce, to proponuję najpierw przeczytać następującą publikację https://power4body.pl/2022/04/08/alkohol-zabija-rezultaty/
Oczywiście wszystko jest dla ludzi. Pijemy z umiarem i tańczymy tak, jakby nikt nie patrzył 😊
ILOŚĆ POSIŁKÓW
To właśnie tutaj czai się największy problem. Klasyczna majówka to 3 dni leżakowania i grillowania, niemal od rana do późnej nocy. Pozycja siedząca, ciągłe podjadanie i dojadanie, spowolnienie trawienia alkoholem, duża ilość obciążających organizm węglowodanów i przetworzonej żywności. Jeśli już chcemy się najeść do rozpuku jak czynili to Rzymianie, to proponuję wrzucić w siebie ile się da dwa razy w ciągu dnia, zamiast wrzucać do brzuszka to i owo co pół godziny.
ODPOCZNIESZ… JAK SIĘ RUSZYSZ
Ile to już razy byliśmy bardziej zmęczeni po świętach, wakacjach, majówce niż przed? Znamy to wszyscy doskonale z autopsji. Najczęstszą przyczyną takiego stanu jest brak aktywności fizycznej. Wyjeżdżamy w góry, zapominając, że góry służą do chodzenia 😊 Jedziemy na wakacje, żeby smażyć bęben dwa tygodnie nad hotelowym basenem z all inclusive. Albo siedzimy nad jeziorem podczas majówki i wchodzimy do wody tylko po to, żeby schłodzić kolana.
Chcesz czuć relaks po majówce? Chcesz odpocząć i jednocześnie mieć satysfakcję z majowego weekendu? Świetnie.
Jedz mądrze. Pij z umiarem. I pamiętaj o codziennej aktywności. Wesołej majówki życzy zespół Power4Body.